Pseudo akwaryści

justfilied233

Musze gdzieś to napisać bo aż mnie mdli jak słysze cos takiego. Gadałem kiedyś z pewną "akwarystką". Pytam jej się co ma w akwa. no to ona tak akwa 50litrów (dokładnych ilości nie pamiętam ale wszystko w granicah 1-3). mieczyki molinezje welonki bojownik neonki. to nawet takie zaskakujące nie było bo to czesty błąd początkujących ale to co teraz napisze to niewiedziałem czy płakać z jej głupoty czy się śmiać czy co... pytam o roslinki a ona tak
-mam 5 sztucznych
-weź je wyrzuć i wsadź do tego akwa żywe ja ci nawet dam bo mam nadmiar
- nie nie chce bo mi nie chcą rosnąć wogóle w moim akwa
-a jak długo masz to akwa
- a tydzień

normalnie tego nie mogłem przezyć mi roślinki po 3 tyg zaczeły ładnie rosnąć.

ja może przykładem super akwarysty nie jestem ale tego to nie wiem jak nazwać. żeby baba nie wiedziała nic na temat roslin czy to lądowych czy wodnych to masakra...