Eutanazja u ryb.

mlodyakwar

Witajcie po raz trzeci, dzis na forum przeczytalem ze AlicjaJulia mysli o sposobach humanitarnych na skrocenie meki rybce znane jest wiele sposobow na pisze 2 ktore ja stowowalem i jeden dla mnie bardzo okrutny.

Sposob 1
Lodowka.
Jest to prosty sposob wkladamy rybke do worka lub jakiegos pojemnika i wkladamy do lodowki ona podobno usypia, pisze podobno poniewaz niewiem czy tak jest. Ale inni twierdza ze one sie dusza. Tak czy tak to moim zadniem najbardzie humanitarny sposob

Sposob 2
Na slimaka.

Kazdy chyba wie ze niektorzy akwarysci do akwarium dostarczja okreslona ilosc pradu i slimaki gina podobnie z rybka. To tez moim zdaniem najlepszy sposob.

Drastyczny sposob

Sposob 3

Nie wymyslilem nazwy ale rybke nalezy wlozyc do woreczka bez wody i uderzyc w np. mlotkiem. Ona ginie. Ale watpie zeby ktos mial tyle zimnej krwi zeby to zrobi.

Sposob 4
A'la AlicjaJulia i Lenek

Jest jeszcze jeden sposób. Włożyć rybkę do roztworu wódki, lub innego alkoholu z duża zawartością % i wody w stosunku 3:1.

Gupik2 · Wysłany: Nie 16:17, 18 Mar 2012 Temat postu: Re: Eutanazja u ryb.

Co to za bzdury!? I to jeszcze przyklejone!

Wkładanie ryb do lodówki to dla nich męczarnia. Jest to udowodnione i podawanie tego sposobu eutanazji to sadyzm!

Uderzenie młotkiem? To chyba trudne aby trafić tak małą rybę w głowę i nie uderzyc się w palce. A co jak zmiażdżymy jej tylko ogon? Chyba będzie ją to bolało...?

Albo szybko przecinamy czyms ostrym kręgosłup albo włąśnie uśmiercamy je w roztworze z wódką o proporcjach 1:2. Jedna porcja alkoholu i 2 porcje wody, a wszystko razem w temperaturze wody w akwarium.